Czy nowy system jest mniej korzystny od poprzedniego?
Rok 2022 był przełomowy w zakresie fotowoltaiki. Od kwietnia zaczęły bowiem obowiązywać nowe zasady rozliczeń. Spowodowały one znaczący spadek zainteresowania montażem instalacji fotowoltaicznej. Czy słusznie?
Prosumentów posiadających instalacje zgłoszone do końca marca 2022 r. obowiązuje rozliczenie w systemie net metering. W tym rozwiązaniu sieć energetyczna wykorzystywana jest do magazynowania energii pochodzącej z przydomowych instalacji. Prosument może odebrać 80% wyprodukowanej przez siebie energii (jeżeli jego instalacja nie przekracza 10 kWp) w rozliczeniu rocznym. Prąd można było odbierać z sieci w czasie, w którym instalacja nie produkowała go na bieżąco, więc głównie wieczorami i zimą. Za magazynowanie energii dostawca energii pobierał „opłatę” w wysokości 20% uzysków danego prosumenta. Był to prawdopodobnie najtańszy w historii fotowoltaiki magazyn energii, który dodatkowo nie zwiększał kosztów inwestycji w tę instalację OZE.
Zasady musiały się zmienić, ponieważ zbyt duża liczba przyłączonych instalacji fotowoltaicznych pokazała, że polskie sieci energetyczne nie są przygotowane na taką ilość zmagazynowanej energii. Wprowadzono więc nowoczesny system rozliczeń tzw. net-biling, który nie został zbyt ciepło przyjęty. Tuż po wprowadzeniu nowego systemu zainteresowanie instalacją fotowoltaiczną spadła nawet kilkunastokrotnie. W tabeli poniżej znajdują się statystyki jednego z operatorów.
źródło: Globenergia
Właściciele instalacji fotowoltaicznej zgodnie z nową metodą rozliczania nadwyżki wyprodukowanej energii sprzedają do operatora sieci energetycznej w cenie rynkowej. Początkowo cena odkupu nadwyżek energii elektrycznej była ustalana na podstawie stawki miesięcznej, lecz docelowo będzie to stawka dzienna i godzinowa. Rynkowe ceny można sprawdzać m.in. na stronie https://www.pse.pl/oire/rcem-rynkowa-miesieczna-cena-energii-elektrycznej. Kwota za wykupienie energii elektrycznej jest bardzo zmienna, od ponad 1000 zł/1 MWh w sierpniu 2022 r. do około 250 zł/ 1 MWh w maju 2024 r., więc bieżące kwoty nie są zbyt wysokie.
Co można zrobić?
Taki system rozliczenia przede wszystkim skłania użytkowników do bardziej świadomego podejmowania decyzji o mocy instalacji. Popularne kiedyś przewymiarowanie instalacji w nowym systemie nie ma już sensu. Cena odkupu nadwyżek energii jest zmienna, więc najlepiej postawić na nieco mniejszą instalację i postarać się o możliwie największą autokonsumpcję, w czasie kiedy fotowoltaika pracuje. Mniejsza moc instalacji przyczynia się również do szybszego zwrotu inwestycji, zwłaszcza że na zakup i montaż mikroinstalacji wraz z dodatkowym osprzętem przysługują wysokie dotacje, głównie w programie Mój Prąd i Czyste Powietrze. Warto również rozważyć zakup magazynu energii, który pozwoli zwiększyć poziom autokonsumpcji gospodarstwa domowego (magazyn również jest objęty dofinansowaniem Mój Prąd). Trzeba być świadomym, że aktualny sposób rozliczeń nie obniży opłat za energię elektryczną do zera. Szacujemy, że obecność instalacji fotowoltaicznej może obniżyć rachunki o maksymalnie 50%, a z magazynem energii o około 70%. Kluczowe może być również orientacja paneli na południe bądź wschód-zachód w zależności od profilu zużycia energii elektrycznej w danej rodzinie. Możesz przeczytać więcej tutaj.
Pomimo zmiany warunków, montaż fotowoltaiki to wciąż świetna inwestycja. To inwestycja w czyste środowisko, ekologię i w dłuższej perspektywie zaoszczędzone pieniądze.